To już kolejny ukończony maraton Jacka Dziekońskiego. Tym razem było to w Barcelonie, maraton na cudownej trasie z wieloma łagodnymi podbiegami. Start i meta pod Montjuck, pod pałacem wśród monumentalnej zabudowy okraszonej fontannami. Trochę bałaganu na starcie z pilnowaniem stref, potem już tylko organizacyjna perfekcja. Mimo 15 tys osób napoi, odzywek, pomarańczy, bananów i bakalii w bród. Po drodze sporo kibiców i animacji muzycznych „dodających kopa”. Do tego trasa prowadząca przez wszystkie najważniejsze miejsca w Barcelonie od stadionu FC Barcelona(km7), poprzez Arene(km11), słynne dzieła Gaudiego( km13), Sagrade Familie(km17), bulwary północne (km21), Diagonal od strony morza (km30), bulwary wzdluz morza (km32), Cytadele(km34), Luk Triumfalny (km37), Plac Kataloński (km38), starówkę wraz z Katedra (km 39), kolumnę na Rambli (km 40)
Jacek! Gratulacje!